Koronawirus: strefy żółte i czerwone — szykują się duże zmiany, które wczoraj zapowiedział rzecznik ministerstwa zdrowia Wojciech Andrusiewicz. „Trwają gorące narady z lekarzami, specjalistami i farmaceutami” — powiedział. Efektem tych narad będzie wprowadzenie nowych obostrzeń.
Koronawirus: strefy żółte i czerwone
Eksperci i politycy w tej kwestii są zgodni: należy zrobić wszystko, żeby uniknąć następnego lockdownu. Jednym ze sposobów na możliwie najmniej bolesne radzenie sobie z epidemią, było wprowadzenie stref żółtych i czerwonych, dzięki którym możliwe jest wprowadzenie ograniczeń jedynie tam, gdzie liczba zakażeń jest największa.
Od dzisiaj w czerwonej strefie znalazły się powiaty głubczycki i kartuski. Natomiast na liście powiatów ze strefy żółtej znajduje się aż 19 powiatów: bytowski i milicki, które przeszły ze strefy czerwonej. A także: brzeski (woj. opolskie), suski, limanowski, myślenicki, nowotarski i tatrzański (woj. małopolskie), trzebnicki (woj. dolnośląskie), otwocki i przasnyski (woj. mazowieckie), kłobucki (woj. śląskie), Sopot (woj. pomorskie), działdowski i nidzicki (woj. warmińsko-mazurskie), piotrkowski (woj. łódzkie), międzychodzki i gostyński (woj. wielkopolskie), bytowski (woj. pomorskie), milicki (woj. dolnośląskie) i aleksandrowski (woj. kujawsko-pomorskie).
Lista jest aktualizowana na podstawie analizy dynamiki wzrostów zakażeń w ostatnich dwóch tygodniach.

Co wolno, a czego nie?
Sceptycy twierdzą, że pomysł z aktualizowaniem list powiatów objętych strefą czerwoną i żółtą, wprowadza jedynie niepotrzebne zamieszanie, a mieszkańcy ostatecznie nie wiedzą, jak powinni się zachowywać. Do dynamicznej sytuacji muszą się dopasować również lokalni przedsiębiorcy, co może powodować kolejne kłopoty niewielkich firm.
Według dotychczasowych zasad, w strefie czerwonej obowiązywał m.in. zakaz organizowania kongresów i targów, działania sanatoriów, wesołych miasteczek i parków rozrywki. W kinach sale mogły być zapełnione w 25 proc., a w siłowniach obowiązywał limit osób – jedna na 10 m kw.
Dodatkowo, liczbę osób biorących udział uroczystościach rodzinnych i w weselach ograniczono do 50. Natomiast w kościołach dopuszczalne było 50 proc. obłożenia budynku.
W strefie żółtej natomiast podczas imprez takich, jak: targi, wystawy, kongresy czy konferencje, obowiązywał limit jednej osoby na 4 m kw. W siłowniach: – jedna na 7 m kw. Co do sal kinowych, analogicznie do strefy czerwonej, dopuszczalne było 25 proc. publiczności. Na imprezy rodzinne mogło przyjść maksymalnie 100 gości.
Rekord i nowe obostrzenia
Jak wynika z ostatnich raportów, koronawirus w Polsce przybiera na sile. W związku z tym, jak poinformowało Ministerstwo Zdrowia, pojawią się nowe obostrzenia w strefach żółtych i czerwonych. Będą dotyczyć głównie spotkań międzyludzkich.
Ten dzisiejszy wynik pokazuje nam jedno – maseczka, dystans, higiena rąk – są nam niezbędne – zaznaczył. – Jeżeli nie będziemy stosować maseczek, zakażeń będzie więcej, ponad dwa tysiące
— skomentował Andrusiewicz po tym, jak padł kolejny rekord zakażeń.

Najprawdopodobniej nowe obostrzenia w strefach czerwonych i żółtych pojawią się w niedługim czasie. Będą to obostrzenia dotyczące możliwości spotkań międzyludzkich, kontaktów. (…) Na pewno takie dodatkowe obostrzenia będą następować w kolejnych tygodniach.
— dodał rzecznik.
Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu dowiemy się, czego konkretnie dotyczyć będą zmiany. Trwają narady, w których uczestniczą lekarze, specjaliści i farmaceuci.