Agnieszka Woźniak-Starak w żałobie. Prezenterka przeżywa wyjątkowo trudne chwile. Śmierć po raz kolejny ją zaskoczyła. Odżyły wszystkie wspomnienia związane z odejściem jej męża.
Agnieszka Woźniak-Starak w żałobie
Od śmierci Piotra Woźniaka-Staraka minął już ponad rok, ale jego żona Agnieszka wciąż nie może pogodzić się z jego nagłym odejściem. Wdowa po producencie telewizyjnym na prawie rok wycofała się z życia publicznego.
Dopiero niedawno powróciła do pracy w mediach. Oprócz obecności w Dzień Dobry TVN, Agnieszka Woźniak-Starak prowadzi także autorską audycję na antenie newonce.radio. Gwiazda zaczęła się także udzielać na Instagramie. Dziś na jej profilu ukazał się post, którego nikt nie mógł się spodziewać.
Po raz kolejny dziennikarka musiała stawić czoło tematowi śmierci. Agnieszka Woźniak-Starak opublikowała czarno-białe zdjęcie, przedstawiające uroczego pieska. W opisie wyjaśniła, że zmarł jej czworonożny przyjaciel o imieniu Boluś. Zwierzę było bardzo przywiązane do Piotra Woźniaka-Staraka, a po jego śmierci wyraźnie dało się odczuć, że tęskni za swoim właścicielem.
Byłeś wspaniałym psem, najlepszym jakiego można sobie wymarzyć. Mądrym, opiekuńczym i pięknym. Wiem, że bardzo tęskniłeś za panem… Dziękuję, że byłeś przy mnie. Do zobaczenia Boluś.
Wyrazy współczucia
Pod postem w błyskawicznym tempie zaroiło się od komentarzy znanych osób. Wyrazy współczucia wyraziły m.in. Paulina Krupińska-Karpiel czy Karolina Ferenstein-Kraśko. Agnieszka Woźniak-Starak często wspomina o swojej miłości do zwierząt. Posiada gromadkę psów, ale chciałaby mieć również konie.
W ostatnim czasie dziennikarka TVN angażowała się w internetowe akcje wspierające Strajk Kobiet. Na jej profilu pojawiło się kilka grafik, wyrażających poparcie dla protestów przeciwników zakazu aborcji. Celebrytka jest znana z lewicowych poglądów oraz nowoczesnego stylu życia.
Kilka lat temu na łamach programu „Pytanie na śniadanie” Agnieszka Woźniak-Starak miała przyznać, że od 15 lat pali marihuanę. Tak twierdził wówczas, biorący udział w programie profesor Mariusz Jędrzejko. Jego zdaniem Agnieszka Woźniak-Starak przyznała się do tego za kulisami. Później zaprzeczała jednak na antenie tłumacząc, że nic takiego nie powiedziała.
