Lekarze odejdą od łóżek pacjentów w najbliższy poniedziałek. Ponad 2 tysiące lekarzy rezydentów zapowiada udział w ogólnopolskim strajku.
Zamieszanie z egzaminami
Lekarze rezydenci są grupą medyków szczególnie poszkodowanych w czasie pandemii. Wielu z nich do tej pory nie otrzymało dodatku covidowego obiecanego przez ministra zdrowia jeszcze we wrześniu. Miał być wypłacany od listopada i setki lekarzy rezydentów już zapłaciły od niego zaliczkę na podatek dochodowy, a dodatku jak nie było, tak nie ma.
Kolejny cios spadł podczas wczorajszej konferencji prasowej ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, dotyczący Państwowych Egzaminów Specjalizacyjnych. Jak poinformował resort:
Z uwagi na trwający stan epidemii, Minister Zdrowia odwołuje wszystkie egzaminy pisemne i ustne w dziedzinach medycyny, dla których Państwowy Egzamin Specjalizacyjny nie rozpocznie się do końca bieżącego tygodnia tj. do dnia 19 marca 2021 r. włącznie. W dziedzinach medycyny, w których egzaminy rozpoczną się do dnia 19 marca 2021 r. lub już trwają, terminy egzaminów ustnych pozostają bez zmian.
Jak uściślił rzecznik Ministerstwa Zdrowia, Wojciech Andrusiewicz:
Dajemy dobrowolność zdawania egzaminu w sesji wiosennej, z możliwością jego złożenia na jesieni. Liczymy, że to usatysfakcjonuje medyków kończących specjalizację.

Lekarze odejdą od łóżek?
No niestety, udało się osiągnąć rezultat przeciwny do zamierzonego. Lekarze rezydenci w rewanżu zapowiedzieli ogólnopolski strajk. W najbliższy poniedziałek ponad 2 tysiące z nich nie pojawi się w pracy, przedstawiając zwolnienie lekarskie. Jak tłumaczy Porozumienie Rezydentów OZZL:
W związku z ogromnym stresem i przemęczeniem, związanym z niepewnością dotyczącą egzaminów decydujących o kształcie dalszego życia, zachęcamy lekarzy do dokładnego przyjrzenia się swojemu stanowi zdrowia. Nie możemy dopuścić, by za bezpieczeństwo pacjentów odpowiadali przemęczeni i rozproszeni lekarze.
Jak wyjaśnia przewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL Piotr Pisuła w rozmowie z Interią, jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o egzaminy:
To przez działania resortu zdrowia związane z egzaminem PES, przez które emocje lekarzy sięgnęły zenitu. Jeszcze wczoraj minister Adam Niedzielski podjął decyzję, by zarówno część ustną jak i pisemną przesunąć o dwa miesiące. Dziś wycofał się z tej decyzji – PES odbędzie się […] To cały czas oznacza, że zamiast zastanowić się nad rozwiązaniem, które uwolniłoby kadrę zasilającą szpitale w szczytowym momencie epidemii, minister robi wszystko, żeby tak się nie stało.
Jak dodaje przewodniczący PR OZZL, gdyby minister całkiem odwołał egzaminy, to by było jeszcze pół biedy i można byłoby rozpocząć negocjacje. Niestety, w ten sposób tworzy się sytuacja patowa, bo MZ nie ma prawa całkowicie odwołać egzaminu.
