Znana podróżniczka zdobyła się na szczere wyznanie. Okazuje się, że niespodziewana ciąża Martyny Wojciechowskiej zmieniła jej życie o sto osiemdziesiąt stopni. Nawet lekarze byli zaskoczeni jej błogosławionym stanem.
Spełniona mama i żona
W zeszłym roku media obiegła informacja o niespodziewanych zaręczynach Martyny Wojciechowskiej i Przemka Kossakowskiego. W październiku para stanęła na ślubnym, ale o tym, że są już małżeństwem, poinformowali wszystkich dopiero po fakcie. Wówczas pochwalili się ślubnymi obrączkami i zdjęciami z ceremonii.
Jednakże oboje nie zdradzili szczegółów dotyczących samej uroczystości. Martyna Wojciechowska w rozmowie z Plejadą powiedziała, że to zbyt intymne i prywatne wydarzenie, aby dzielić się nim z innymi:
W naturalny sposób wolę opowiadać o tym, co dotyczy mojej pracy czy działań, w które się angażuję. Wydaje mi się, że ślub jest intymnym doświadczeniem każdego człowieka. Bardzo chciałam, żeby tak też pozostało w naszym przypadku.
Celebrytka jest nie tylko żoną, bowiem od trzynastu lat spełnia się też jako mama. Jednak, jak się okazuje, kilkanaście lat temu dziennikarka nie była w stanie uwierzyć, że tak poukłada się jej życie. W jednym ze swoich ostatnich wywiadów Martyna Wojciechowska zdobyła się na szczere wyznanie. Opowiedziała o diagnozie, która w jakiś sposób ukierunkowała jej życie.

Niespodziewana ciąża Martyny Wojciechowskiej
Jej córka Maria jest owocem miłości podróżniczki i płetwonurka Jerzego Błaszczyka. Niestety mężczyzna zmarł w 2016 roku z powodu choroby nowotworowej. Życie jednak toczy się dalej…
Marysia ma już trzynaście lat. W dniu urodzin Martyna Wojciechowska napisała pod ich wspólną fotografią:
Lata mijają, a ja wciąż nie mogę za Nią nadążyć… 13. LAT TEMU NA ŚWIECIE POJAWIŁA SIĘ MARYSIA! I wywróciła całe moje życie do góry nogami. Zawsze powtarzam, że macierzyństwo to najbardziej fascynująca, ale też najtrudniejsza podróż w moim życiu. W dodatku bez mapy.

Życie bywa jednak bardzo przewrotne. Podczas ostatniego wywiadu z Tomaszem Sekielskim, w jego programie „Sekielski Online”, podróżniczka zdradziła przykrą historię. Martyna była przekonana, że nigdy nie będzie mogła mieć dzieci:
Oczywiście wiem, skąd się biorą dzieci, ale dostałam diagnozę od lekarzy, że nie mogę być mamą. W związku z tym nauczyłam się żyć z tą myślą, która jest trudna jako dla kobiety, ale przyzwyczaiłam się do myśli, że macierzyństwo nie będzie mi w życiu dane. Związane to było z poważną chorobą, operacją…
Nic więc dziwnego, że kiedy zaszła w ciążę, była bardzo zaskoczona. I chociaż martwiła się, czy będzie potrafiła pogodzić karierę z byciem mamą na pełen etat, udało jej się to.
Byłam przekonana, że nie będę miała dziecka, więc kiedy zaszłam w ciążę, byłam zaskoczona. Próbowałam poukładać to sobie w głowie, bo moje życie było szalenie rozpędzone. Byłam w trakcie realizacji projektu „Korona Ziemi”, pracowałam w „National Geographic” jako redaktor naczelna i zastanawiałam się, jak to przemodelować i czy można być podróżniczką z dzieckiem. Z każdej strony słyszałam, że to niemożliwe.
Martyna Wojciechowska oprócz biologicznej córki Marysi ma także dwie adoptowane Kabulę i Tatu.

Córka Martyny Wojciechowskiej do Przemka Kossakowskiego: „Kochasz mnie?”
Źródła: www.se.pl, party.pl, dziendobry.tvn.pl Fotografie: Instagram (miniatura wpisu), Instagram