Nie chcesz się zaszczepić? A zatem zapłacisz karę – tego chciałaby część lekarzy w Polsce, Medycy argumentują to zwiększeniem szans w walce z pandemią. Co na to rządzący? Będą kary za odmowę szczepienia?
Nadal za mało
Pierwsze szczepienie przeciw COVID-19 wykonano w Polsce pod koniec grudnia zeszłego roku. Od tej pory w pełni zaszczepionych zostało ponad 17 mln Polaków. Przynajmniej jedną dawkę przyjęło natomiast 48,69 proc. populacji. Według ekspertów, aby wygaszenie epidemii stało się realne, próg odporności zbiorowej musi osiągnąć wartość 50-70 proc. A to oznacza, że w Polsce odporność na koronawrusa powinno mieć od 19,2 mln do 26,8 mln osób.
W Radiu Zet minister zdrowia Adam Niedzielski powiedział, że Polska zabezpieczyła szczepienia dla całej populacji. Tyle że o szczepieniu „całej populacji” nie ma mowy. Niektórzy nadal żyją wakacjami i nie myślą o koronawirusie. Inni czekają aż sytuacja znów stanie się niebezpieczna – na razie raporty, w którym mowa o kilkudziesięciu lub kilkuset zarażeniach na dobę, nie są w stanie nikogo przerazić. Nie brakuje też takich, którzy mówią wprost, że nie mają najmniejszego zamiaru się zaszczepić. Ze strachu przez szczepionką i jej konsekwencjami, z wrodzonej przekory lub dla zasady.
Będą kary za odmowę szczepienia?
Już wielokrotnie pojawiał się pomysł wprowadzenia przymusowych szczepień. Ale trudno przypuszczać, by rządzący odważyli się na taki krok. Zachęcają do tego lekarze, którzy uważają, że część obywateli trzeba po prostu zmusić. Dla dobra ogółu.
Nie można nikogo siłą, ani przepisami zmusić do szczepienia się przeciwko Covid-19, ale można sprawić, żeby taka osoba sama zdecydowała, że się zaszczepi
– mówi w Radiu ZET prof. Miłosz Parczewski, jeden z doradców premiera ds. pandemii.
Zmusić, ale jak? Lekarz proponuje m.in. godzinę policyjną oraz wprowadzenie zakazu przemieszczenia się między województwami.
Nie można dać takim ludziom szansy na zakażanie innych
– przekonuje lekarz.
By kary za brak szczepień mogły stać się faktem, musiałyby się zmienić przepisy. W rozmowie z „Rzeczpospolitą” radca prawny Piotr Pałka mówi, że wszystko zależy od tego, czy zostaną one ujęte w rozporządzeniu ministra zdrowia, które określa wykaz obowiązkowych szczepień ochronnych”.
Kary dla niezaszczepionych?
Senator KO Antoni Mężydło jest zwolennikiem bardzo radykalnych środków. Uważa, że za unikanie szczepienia bez powodu powinny być kary pieniężne. W rozmowie z „Super Expressem” powiedział
Szczepienia powinny być obowiązkowe, żeby uniknąć najgorszego. Następny lockdown to będą miliardowe straty. Nie zawsze wyjdziemy z tego tak obronną ręką, jak dotychczas. Mamy darmowe szczepienia obowiązkowe dla małych dzieci i szczepienia na COVID-19 też są darmowe. Powinno więc to wyglądać tak samo – w przypadku braku szczepienia kara finansowa
Według niego najwłaściwsza byłaby suma do 50 tysięcy złotych.
Źródła: W rozmowie z „Rzeczpospolitą” radca prawny Piotr Pałka mówi „wszystko zależy od tego, czy zostaną one ujęte w rozporządzeniu ministra zdrowia, które określa wykaz obowiązkowych szczepień ochronnych”., wiadomosci.onet.pl, forsal.pl Fotografie:
