Rodzice porzucili 3-latka na cmentarzu tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Na oczach przechodzącej nieopodal kobiety chłopiec próbował dogonić odjeżdżające auto. Na próżno. Wyrodni rodzice porzucili również psa.
Porzucili 3-latka na cmentarzu
Gdy słyszymy historie o psie porzuconym gdzieś w lesie czy przy autostradzie, ciężko pojąć, jak można zostawić na pastwę losu istotę, która jest do nas przywiązana i czuje, tak jak i my. Tymczasem okazuje się, że niektórzy są w stanie porzucić nie tylko psa, ale nawet własne dziecko.
Ta historia wydarzyła się dzień przed Wigilią w ubiegłym roku. Policjantów wezwano na cmentarz Hope Memorial Gardens na State Route 303 (stan Ohio). Dzwoniła kobieta, która odwiedzała tego dnia nekropolię i przez przypadek stała się świadkiem bulwersującego zdarzenia. Niebieskie auto odjechało sprzed cmentarza z piskiem opon. Za nim biegł mały, zapłakany chłopiec w towarzystwie psa. Był bez butów i miał na sobie przemoczone ubrania.
Widząc to, kobieta natychmiast zawiadomiła policję.
Pani, która tam była, dzięki Bogu z nim została, dopóki nie dotarliśmy na miejsce
– przekazał potem szef policji w Hinckley, Dave Centner.
Chłopiec w rodzinie zastępczej, pies w schronisku
Jak się okazało, Tony ma dopiero 3 lata. Chłopiec znał jedynie imiona rodziców, jednak nie był w stanie wskazać adresu, pod którym mieszkają. Nie znał również swojego nazwiska.
Wszyscy mamy swoje zdanie na temat kogoś, kto mógłby zrobić coś takiego dziecku, swojemu czy jakiemukolwiek innemu
– podkreślił Dave Centner.
Czy ten, kto go tam zostawił, celowo czekał, aż ktoś przyjdzie na cmentarz, aby był pod czyjąś opieką?
– zastanawia się policjant.
Funkcjonariusze zajęli się przerażonym chłopcem. Nakarmili go i dali mu ciepłe ubranie. Potem Tony trafił do rodziny zastępczej. Porzuconego zwierzaka przekazano natomiast do schroniska.
Policja namierzyła ojca chłopca. O przyszłości Tony’ego zdecyduje sąd i opieka społeczna.
Szybka reakcja mieszkańców
Historia porzuconego dziecka poruszyła lokalną społeczność. Dlatego komisariat zapełnił się świątecznymi podarunkami dla chłopca. Ale Tony nie ma tego, co najważniejsze – miłości rodziców.

Źródła: kobieta.wp.pl, www.fakt.pl
Fotografie: Facebook