Dobre wieści dla tych, którzy marzą o mroźnych, śnieżnych feriach. Nadciągają arktyczne mrozy? Synoptycy wskazują, że czeka nas chłodny miesiąc. Powrócą opady śniegu, będzie im towarzyszyć tęgi mróz.
Nadciągają arktyczne mrozy?
Doświadczenie pokazuje, że brak solidnej zimy niekoniecznie dostarcza powodów do radości. Konsekwencje odczuwamy przez kolejne miesiące, a i na wiosnę i ciepłe lato musimy znacznie dłużej czekać. Jak będzie w tym roku? Synoptycy są bardzo ostrożni, jeśli chodzi o prognozy. Póki co przewidują, że zimowa wróci i to z przytupem, co zaczniemy odczuwać już dzisiaj (12 stycznia).
Od środy prognozowany jest powrót tęgiego mrozu – miejscami termometry nad ranem mogą pokazywać nawet -15 stopni
– informuje portal pogoda.wprost.pl.
W najbliższych dniach będzie się sporo działo. Wrócą opady śniegu, którym może towarzyszyć silny wiatr. Najbardziej intensywnych opadów śniegu możemy się spodziewać w niedzielę. Według synoptyków, może spaść nawet kilkanaście centymetrów białego puchu w ciągu doby.
Niektóre prognozy są jeszcze bardziej pesymistyczne. Według mkweather.com między 19 a 24 stycznia w centralnej Europie czeka nas prawdziwy szczyt zimy, a temperatura w górach może spaść do nawet minus 30 stopni! Z kolei na nizinach do -20. Portal fanipogody.pl zaznacza, że temperatura będzie przeważnie poniżej normy wieloletniej.
Luty raczej ciepły?
Póki co na ocieplenie nie ma raczej co liczyć. Ale według przewidywań synoptyków, sytuacja odmieni się w lutym. Do naszej części Europy napłyną stosunkowo ciepłe masy powietrza i to one będą dominować.
W związku z tym, według długoterminowych prognoz kolejny miesiąc będzie raczej ciepły i wilgotny. W miejsce śniegu pojawi się deszcz. Portal fanipogody.pl podkreśla jednak, że w tej chwili wszelkie prognozy na luty należy traktować raczej orientacyjnie – sytuacja może się drastycznie zmienić.
Źródła: www.o2.pl, pogoda.wprost.pl, fanipogody.pl
Fotografie:
