Kendall Butler mieszka wraz ze swoją rodziną w pobliżu miasteczka Tulsa w stanie Oklahoma. W czerwcu 2017 roku była w 7. miesiącu ciąży ze swoją drugą córeczką i już nie mogła się doczekać na spotkanie z nią, ale niewiele brakowało, a mogła ją stracić.
Pająki, kleszcze…
Tego lata temperatury były bardzo wysokie, a cała rodzina zauważyła, że wzmogła się aktywność kleszczy, pająków oraz wszelkiego robactwa. Było to spowodowane bardzo łagodną zimą. Jednak nikt się tym zbytnio nie przejmował, bo każdy uważał, że są to uroki życia na wsi. Jak się później okazało, było się czego obawiać.
Obudził ją ból
Upalnego, czerwcowego poranka Kendall obudził niesamowicie ostry ból brzucha. Gdy otworzyła oczy, zauważyła, olbrzymiego pająka. To właśnie jego ugryzienie wyrwało ją ze snu. Szybko machnęła ręką i strąciła go, ale ból stawał się coraz intensywniejszy. Krzyknęła na męża, aby szybko wziął telefon i zrobił zdjęcie pajęczakowi. Ona natychmiast ubierała się, aby jechać do szpitala. Bała się, że życie jej dziecka może być zagrożone.
Jadowity pająk
Gdy pojawiała się w szpitalu i pokazała lekarzom zdjęcie pająka, który ją ukąsił, od razu wiedzieli, że to pustelnik brunatny – jeden z bardziej jadowitych w tym rejonie. Jego jad powoduje martwicę tkanek w miejscu ataku, a czasami nawet śmierć. Kendall musiała pozostać w szpitalu na obserwacji. Niestety, ugryzienie miało bardzo poważne konsekwencje.
Starania lekarzy
Lekarze robili co mogli, ale przez długi czas nie udało im się zatrzymać postępującej martwicy. Jednak ostatecznie to zrobili. Chociaż cała ta sytuacja mogła skończyć się naprawdę źle, na szczęście tak się nie stało. Kilka tygodni później Kendall urodziła zdrową córeczkę, choć poród był bardzo trudny. W czasie jego trwania konieczne było usunięcie fragmentu skóry z brzucha świeżo upieczonej mamy. Dzięki temu, po ugryzieniu pająka nie pozostał nawet ślad. Jedynie blizna po cięciu cesarskim.
Całe szczęście, że wszystko skończyło się dobrze!
Źródło: popularne.pl, facebook.com
