Rosyjski przywódca przemówił. Tym razem Władimir Putin wyjawił cel wojny, która wstrząsnęła całym światem. Jego słowa nijak mają się do obecnej rzeczywistości.
Będziemy działać z konsekwencją. Sprawimy, że życie stopniowo wróci do normy i będzie lepsze
– powiedział rosyjski dyktator.
O co chodzi Putinowi?
Co ma w głowie rosyjski przywódca?
Władimir Putin dał się poznać jako bezwzględny przywódca. Podczas gdy jedni mają go za totalnego szaleńca, który chce podbić świat, inni uważają, że zależy mu tylko i wyłącznie na Donbasie, a atakowanie całej Ukrainy ma być jedynie taktyczną zagrywką.
On sam natomiast jest przekonany – tak oficjalnie twierdzi – że „operacja specjalna” za naszą wschodnią granicą toczy się w słusznej sprawie.
Władimir Putin wyjawił cel wojny
Rosyjski przywódca wygłosił kolejne szokujące przemówienie odnośnie wydarzeń w Ukrainie. Zdradził cel „operacji specjalnej”. Tak bowiem konsekwentnie nazywa piekło (to chyba najbardziej odpowiednie słowo), które rozpętał za naszą wschodnią granicą. Skrupulatnie karze w Rosji natomiast tych, którzy określają to mianem wojny.
Co mówił Władimir Putin? Dyktator oświadczył, że chodzi mu tylko o dobro mieszkańców Donbasu i że to Ukraińcy prowadzą działania wojenne, a on chce je jedynie powstrzymać (!).
Przez ostatnich osiem lat trwały tam [w Donbasie – przyp. red.] te wszystkie bombardowania, ostrzały artyleryjskie i porwania. A to oczywiście było bardzo, bardzo trudne dla ludzi. Celem operacji jest pomoc mieszkańcom Donbasu. Będziemy działać z konsekwencją. Sprawimy, że życie stopniowo wróci do normy i będzie lepsze
– mówił Putin.
Rosyjski przywódca zwrócił uwagę, że wcześniej to właśnie w tym regionie dochodziło do mordowania ludzi. On sam natomiast chce pokoju.
W jakim świecie żyje Władimir Putin?!
Źródła: www.se.pl
Fotografie: Instagram (miniatura wpisu), www.instagram.com