Miała 30 lat, gdy się rozwiodła i postanowiła całkowicie odmienić swoje życie. Nie były to jedynie czcze deklaracje. Katie zmieniła pracę, kupiła nowy dom i urządziła go tak, jak zawsze marzyła. Był to jednak dopiero początek zmian. Decyzja o tym, by zostać opiekunką dzieci z domu dziecka, okazała się krokiem milowym. W tamtym momencie życie Kate naprawdę odmieniło się na zawsze. Wkrótce kobieta adoptowała troje dzieci, lecz nie mogła się spodziewać tego co stanie się potem…
Koniec, czyli nowy początek
Katie Page z Colorado (USA) zawsze wiedziała o tym, że chciałaby zostać matką. Ale los napisał dla niej scenariusz, którego się nie spodziewała. Gdy Katie miała 30 lat, rozwiodła się z mężem. Ta decyzja, choć bardzo bolesna, okazała się nowym początkiem…
Po rozwodzie Katie zaczęła spełniać swoje marzenia
Na początek zmieniła pracę, potem kupiła dom i urządziła go tak, by wyglądał dokładnie jak dom z jej marzeń. Ale przedmioty, nawet idealne, nie mogły wypełnić pustki, którą czuła Katie. W jej wymarzonym domu brakowało śmiechu dzieci.
Katie jest osobą wierzącą, a Kościół, do którego należy, prowadzi dom dziecka. To właśnie stamtąd pojawiła się propozycja, by Katie pełniła rolę opiekunki dzieci. Kobieta wahała się przez jakiś czas, ale ostatecznie postanowiła pójść za głosem serca. Została opiekunką kilku maluchów, które już w pierwszych dniach życia doświadczyły urazu psychicznego. Gdy ze szpitala przywieziono kolejnego chłopca, Katie już wiedziała, co chce zrobić.
Adoptowała swoje pierwsze dziecko
Kobieta postanowiła adoptować chłopca. Gdy trafił do domu dziecka, miał zaledwie cztery dni. Zgodnie z prawem biologiczna matka dziecka miała jeszcze 11 miesięcy na zmianę decyzji. Jednak Katie udało się uzyskać czasową opiekę nad cudownym noworodkiem. Nadała mu imię Grayson i przyjęła jak rodzonego syna – do domu i serca. Zresztą szybko okazało się, że biologiczna matka wcale nie ma zamiaru zmieniać decyzji.
Po kilku tygodniach do Katie zadzwonił kolega
Mężczyzna pracujący w domu dziecka zapytał, czy nie przyjęłaby kolejnego porzuconego malucha. Kruszynka miała na imię Hannah i została porzucona przez matkę, gdy miała 4 dni, a więc dokładnie tak, jak Grayson. Poruszona zbiegiem okoliczności kobieta, zgodziła się przyjąć kolejne maleństwo pod swój dach.
Gdy dziewczynka trafiła do jej domu, Katie zauważyła dziwny szczegół
Maluteńka Hannah pojawiła się w jej domu. Została przywieziona prosto ze szpitala przez pracowników opieki społecznej. Gdy Katie pierwszy raz ją przebierała, zauważyła, że na jej rączce wciąż jest szpitalna bransoletka. Jej serce zabiło mocniej, gdy zobaczyła, że imię jej matki jest takie samo, jak matki Graysona. Nie miała jednak potwierdzenia, że jest to ta sama kobieta. Mógł być to tylko dziwny zbieg okoliczności.
Serce kazało jej to sprawdzić
Nie dawało jej to spokoju. Poprosiła szpital o udostępnienie stosownych dokumentów. Okazało się, że ich nazwiska są inne. Jednak imię kobiety nie było pospolite, a oba noworodki miały podobne problemy zdrowotne. Katie znalazła w dokumentach, że ich matki brały metamfetaminę w trakcie ciąży.
Wyniki testu DNA
Jedynym sposobem na sprawdzenie jej teorii był test DNA. Okazało się, że faktycznie Grayson i Hannah byli rodzeństwem. Ich biologiczna matka okłamała szpital, wypełniając dokumenty. Kate udało się odnaleźć matkę dzieci. Kobieta nie tylko nie chciała ich odzyskać, ale nie interesowała się też ich losem.
Po 13 miesiącach biologiczna matka dzieci znowu urodziła
I tym razem nie miała zamiaru go zatrzymać dziecka. Page zrobiła wszystko, by rodzeństwo mogło być razem. Udało się! Tym sposobem do rodzeństwa dołączyła kolejna siostrzyczka. W życiu Katie pojawił się również mężczyzna, który równie mocno jak ona, pokochał jej dzieci.
Nowy chłopak miał już dwójkę dzieci z poprzedniego związku. Tym sposobem, pod dachem Katie mieszka teraz aż pięcioro cudownych maluchów!
Cudowna patchworkowa rodzina
Takie rodziny przywracają wiarę w siłę miłości. Katie pokochała cudze dzieci jak własne i znalazła mężczyznę o równie wielkim sercu, które ich pomieściło. Josh jest wojskowym, Katie została pełnoetatową mamą i blogerką. Ich życie można obserwować na jej instagramie – „woodandgraceblog”
Kobieta podkreśla, jak wiele dzieci na całym świecie czeka na to, by pojawił się ktoś, kto zechce stworzyć im dom. Namawia pary, które są gotowe na adopcję i mogą sobie na nią pozwolić, by się nie bały podjąć tej ważnej decyzji.
Źródła: globalnews.ca, people.com, www.youtube.com
Fotografie: Instagram
