W sieci można natknąć się na przeróżne historie, które z chęcią są tam umieszczane. Ta zasługuje na szczególną uwagę. Kobieta zbulwersowała się po tym, gdy ktoś zaparkował na jej płatnym miejscu parkingowym, a ona została ukarana grzywną.
Była tak zdenerwowana sytuacją, że zdecydowała się podzielić tym z ludźmi w sieci.
Zajęcie cudzego miejsca parkingowego. Co napisała właścicielka?
Kobieta miała opłacone miejsce parkingowe. Niestety tego feralnego dnia ktoś bezczelnie zajął jej miejsce. Musiała więc zaparkować samochód gdzieś indziej. Na domiar złego, dostała przez to mandat!
Wtedy nie wytrzymała i napisała na kartce wiadomość do kierowcy, przez którego to wszystko ją spotkało. Ostrzegła go również, że następnym razem każe go odholować.
Kierowca zajął prywatne miejsce parkingowe. Odpowiedź na list właścicielki
Jakie było jej zaskoczenie, gdy następnego dnia znalazła kopertę pod wycieraczką. Nie spodziewała się, że znajdzie w niej list z przeprosinami i… pieniędzmi!
Kierowca widocznie zrozumiał swój błąd, bo nie tylko przeprosił za zajęcie miejsca parkingowego, ale nawet zostawił pieniądze, by chociaż częściowo zrekompensować kobiecie przykrą sytuację. Ale musiała mieć minę, gdy zobaczyła poniższą kartkę!
Czyżby ludzie o dobrym sercu jeszcze nie wyginęli? 😉
Źródło: popularne.pl, facebook.pl
